Bebok, heksa, skarbek – ślonski mity podług Ewy Kucharskij
Kożdy z nos pamiynto strachy, kierymi za bajtla straszyli nos łojce. Łostanom łone w naszyj pamiyńci jeszcze przez długi lata.
Dzisio znod sie wtoś, wto je przypomino ino, że tak kiejby żyły terozki, w dzisiyjszych czasach. Prawiym ło Ewie Kucharskiej, kierej ślonsko demonologia łostała tymatym pracy dyplomowej. Zmowili my sie śniom i łoto co nom padała:
Czymu taki stworzynio jak beboki, skarbniki, meluzyna i inksze łostały tymatym Twoji pracy dyplomowej?
Ja już o nich myślałam od początku studiów. A praca, która ukazała się w zeszłym roku, czyli „Mitologia Śląska” Państwa Podgórskich stała sie dla mnie inspiracją i źródłem potrzebnej wiedzy.
Czymu mitologia ślonsko, przeca bajtle terozki wiyncyj łoglondajom bojek w telewizorze.
Właśnie przez to, że podaje sie im bzdurne opowieści a nie znają śląskich opowieści, które mają w sobie tyle piękna i tak mocno pobudzają wyobraźnię.
Zejrzeli my w tym tekście tyż ślonski słowa.
Tak, w większej części jest napisana po polsku, ale znajdują się również w niej śląskie słowa. Chciałam by była ona dostępna dla wszystkich, a śląskie słowa ją wzbogacały.
Ło czym je Twoja ksiożka? Kiej byś mogła łopedzieć jom paroma słowami.
To jest opowieść poświęcona postaciom ze śląskiej demonologii, którym zostały przyznane nowe właściwości. Zależało mi na tym aby te postaci się ze sobą spotkały w jednym miejscu i czasie, w realiach typowo śląskich.
Przykładowo Bebok to demoniczna postać, która porywa niegrzeczne dzieci a w mojej opowieści jest upadłym aniołem, ponieważ tak bardzo utył w niebie, że spadł na ziemię do śląskiej kamienicy. Od tamtej pory pomieszkuje ciemne zakamarki, bo czarne wyszczupla. I on jest też narratorem całej opowieści.
Heksa jest żoną Skarbka. Wspólnie mieszkają w kamienicy. Bebok jest obserwatorem przebywającym na strychu. Heksa jest babą kłopotliwą. Skarbek w oryginale jest dobrym duchem kopalni i znalazł sie w niej dlatego ponieważ wymodlił to sobie u Boga. W mojej opowieści nie może znieść swojej żony i schodzi do kopalni. Nie chce jej już więcej widzieć i co jakiś czas głośno tupie. I gdy to robi, to są właśnie charakterystyczne tąpnięcia na Śląsku. A ucieka dlatego od żony Heksy, ponieważ ta ciągle kupuje bibeloty, ciągle ma mało i się zadłuża.
W końcu przychodzi „Bida z Nędzom”, która jest personifikacją Urzędu Skarbowego i Wydziału Windykacji, eksmituje Heksę za długi. Przylatuje Meluzyna, która jest przyjaciółką Heksy, która utożsamiana jest z kobietą rybą, oryginalnie w mitologii śląskiej jest odpowiedzialna za przeciągi w mieszkaniu. W mojej opowieści puszcza wiatry za pomocą motylków. Z rozpaczy za Heksą zaczyna rosnąć, wypuszcza motylki, które wypełniają kamienicę, rozbija głową sufit i wpada na Beboka. Zakochują się w sobie i odlatują do nieba.
A Ty żeś je tyż autorkom tekstu?
Nie, moją opowieść ubrał w słowa Marek Jagielski. Dostępna również w wersji audiobook, gdzie jest prezentowana przez aktora Teatru Śląskiego Zbigniewa Wróbla.
Mosz możno jaki plany jeji wydanio?
Tak, za sprawą fundacji Brambla niedługo ukaże się na rynku. Serdecznie zapraszam do lektury oraz na premierowe spotkanie połączone z wystawą i serią nowych plakatów, które odbędzie się w połowie listopada w Kato Barze. Póki co, można natomiast oglądać plakaty, które powstały do tej pory w Cyferblacie w Katowicach.
Fest Ci gratulujymy i winszujymy powodzynio i już czekomy na Twoja ksiożka!
Co byś na to pedzioł?